Edward Wolff
Edward Wolff
(1814–1880), pianista, kompozytor. Ur. 15 XI 1814 w Warszawie[1],
był synem Józefa Wolffa, lekarza i mecenasa sztuki oraz Eleonory Oestreicher.
Jego siostra Regina Wolff była matką
Henryka i Józefa Wieniawskich. Obaj bracia wiele zawdzięczali wujowi, który
otoczył ich troskliwą opieką podczas studiów w paryskim Konserwatorium i
pomagał stawiać pierwsze kroki w życiu koncertowym.
Naukę gry na fortepianie Wolff rozpoczął u J. Zawadzkiego w Warszawie, ale już w 1828 wyjechał do Wiednia, aby pracować pod kierunkiem W. Würfla. W 1832 powrócił do kraju i kontynuował naukę, pobierając m.in. lekcje harmonii i kompozycji u J. Elsnera. We wrześniu 1835 wyjechał do Paryża, gdzie osiadł na stałe. Szybko zyskał rozgłos i uznanie. Był zaliczany do najwybitniejszych wirtuozów epoki, krytycy wyrażali się z uznaniem o jego kompozycjach, a wydawcy chętnie je publikowali. Olbrzymi dorobek twórczy Wolffa – prawie 350 opusów – został wydany niemal w całości w Paryżu.
Wolff prowadził bardzo intensywną działalność koncertową, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych pianistów. Najczęściej występował w Paryżu, ale koncertował też w innych miastach Francji i za granicą. Zgodnie z ówczesną praktyką wykonawczą, były to koncerty „mieszane”, zawierające różne gatunki muzyczne i prezentowane przez wielu artystów. Stosunkowo rzadkie były występy solowe. Grał na nich niemal wyłącznie własne kompozycje, zachwycając publiczność błyskotliwą techniką i pięknym cantabile. Najbardziej oklaskiwane były Chansons polonaises, Chansons bachiques, Études, Tarentelle fantastique, Marche triomphale, Bacchanale. Występował też często w salonach, zarówno tych prowadzonych przez artystów (wieczory muzyczne u L. Massarta, J. Pape’a, C. Pfeiffer), jak i w kręgu arystokracji. Miał ścisłe kontakty zawodowe z firmą Erarda, której instrumenty promował podczas swoich podróży i na Wystawie Światowej w 1878 roku.
Reakcje paryskiej prasy były bardzo pozytywne. Już w 1840 na łamach „Revue et Gazette Musicale de Paris” porównywano go do F. Liszta i F. Chopina. Entuzjastyczne recenzje pisał głównie H. Blanchard, ale przychylni mu byli też inni krytycy, m.in. L. Kreutzer, G. Kastner i M. Bourges. Wolff zyskał spore uznanie w kręgu muzyków. Jego sztukę wykonawczą wysoko cenili tacy wirtuozi jak: S. Thalberg, H. Herz, P. Zimmermann.
Najdłuższą podróż zagraniczną Wolff odbył w 1862. Wyjechał wtedy do Rumunii, koncertując po drodze w Niemczech i Austrii. W Bukareszcie spędził 8 miesięcy. Pierwszy publiczny koncert dał 3 XI 1862. Został przyjęty owacyjnie, o czym donosiła paryska prasa. Drugim ważnym tournée była trasa koncertowa po Francji w 1868 z zespołem Ulmana, który tworzyli m.in. C. Patti, H. Vieuxtemps i F. Godefroid. Artyści odnieśli wielki sukces, a szczególny entuzjazm wzbudziły utwory Wolffa – Tarentelle, Boléro i duety na skrzypce z fortepianem, wykonywane z H. Vieuxtempsem.
Po 1873 Wolff występował sporadycznie z powodu złego stanu zdrowia. Cierpiał na przewlekłą chorobę żołądka, która była przyczyną jego śmierci. W testamencie przekazał dużą sumę pieniędzy na rzecz Association des artistes musiciens. Zmarł 16 X 1880 w Paryżu. Został pochowany na cmentarzu Montparnasse.
Twórczość Edwarda Wolffa w kontekście epoki.
W ogromnej spuściźnie kompozytorskiej Wolffa znajdują się przede wszystkim utwory fortepianowe. Dzieła te doskonale wpisują się w kontekst estetyczny i kulturowy epoki. Reprezentują modne wówczas gatunki, zarówno wirtuozowskie, jak i lirykę instrumentalną. Ważny nurt stanowią utwory utrzymane w stylu narodowym: mazurki, polonezy, chansons polonaises. Na szczególną uwagę zasługują etiudy, których wartość docenił F.-J. Fétis, umieszczając je w Méthode des méthodes de piano, a S. Thalberg włączył do swojego programu nauczania. Natomiast A. Marmontel polecał uczniom do grania Grand Allegro de concert op. 39, dedykowane Chopinowi, gdyż uważał, że jest to świetny utwór do doskonalenia techniki pianistycznej. Wprawdzie stwierdził, że nawiązania do Chopina są miejscami zbyt bezpośrednie, ale dodał, że było to prawdopodobnie intencją kompozytora, aby w ten sposób złożyć hołd uwielbianemu artyście.
Dużą popularnością w salonach cieszyły się utwory taneczne Wolffa, zwłaszcza walce i tarantelle. Te błyskotliwe i zwiewne kompozycje miały się przede wszystkim podobać i wprawiać w dobry nastrój. H. Blanchard napisał, że można je stosować na poprawę samopoczucia, gdyż posiadają właściwości: farmaceutyczno-muzyczne, które działają na kapryśników, flegmatyków i hipochondryków, a zwłaszcza na osoby zaatakowane przez spleen[2]. Równie ważne w repertuarze salonowym były miniatury liryczne, m.in.: rêveries, prières, mélodies, pensées poétiques. Przepełnione nutą melancholii i smutku, stanowiły muzyczną odpowiedź na potrzebę zanurzenia się w świat marzeń i poetyckich fantazji. Były świadectwem romantycznej wrażliwości, której jednym z przejawów było zamknięcie się w sferze prywatności i koncentracja na przeżywaniu własnego „ja”. Umiejętność pobudzania subtelnych wzruszeń docenił M. Bourges, który w utworach Wolffa dostrzegł: prawdziwą poezję zrodzoną z duszy wrażliwej, która nie tylko potrafi czuć, ale i trafnie odmalować te uczucia[3].
W salach koncertowych gorąco oklaskiwane były popisowe wariacje i fantazje, oparte na tematach ze znanych oper i zaaranżowane na skrzypce z fortepianem. Wieloletnia współpraca z wybitnymi skrzypkami (Ch. de Bériot, H. Vieuxtemps), zaowocowała skomponowaniem ok. 40 takich duetów. Natomiast z A. Battą, Wolff napisał 3 duety na wiolonczelę i fortepian.
Twórczość Wolffa mieści się w nurcie wirtuozowskim i salonowym, dobrze utrwalonym w tradycji europejskiej XIX wieku. Jednocześnie jego utwory w stylu narodowym, zwłaszcza Chansons polonaises, sprawiły, iż zaznaczył on silnie swą muzyczną odrębność. Jak pisał L. Kreutzer: można powiedzieć, że jest to kwiat jego talentu, to, co go odróżnia od całej rzeszy jego współbraci, których bezkształtna muza w niczym nie zdradza swojego pochodzenia[4]. Ten specyficzny „koloryt lokalny” oddziaływał żywo na słuchaczy, pobudzał ich emocje i wyobraźnię. Kojarzył się z czymś odległym i nieznanym, a zarazem bardzo bliskim, poprzez poczucie wspólnoty, jaką odczuwali z cierpiącym i pozbawionym wolności narodem. Krytycy francuscy podkreślali wielokrotnie, że te „polskie śpiewy” są najlepszym świadectwem oryginalności Wolffa i jego twórczego wkładu do muzyki fortepianowej.
Renata Suchowiejko
Dr hab. Renata Suchowiejko kieruje Zakładem Metodologii i Historii Muzyki XIX-XXI wieku w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zajmuje się historią muzyki XIX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem historii wiolinistyki i zjawiska wirtuozostwa instrumentalnego. Prowadzi też badania nad obecnością polskiej muzyki i muzyków w Europie w XIX i XX wieku. Twórczość Wolffa znalazła się w ramach jej szerszego projektu badawczego poświęconego działalności pianistów polskich w Paryżu w czasach Chopina.
[1] Podaję datę, która figuruje na inskrypcji nagrobnej: À la mémoire d’Edouard Wolff, compositeur de musique, né à Varsovie le 15 novembre 1814, mort à Paris le 16 octobre 1880. Sa famille et ses amis. W literaturze przedmiotu podawana jest inna data urodzenia: 15 IX 1816.
[2] „Revue et Gazette Musicale de Paris”, 27.09.1840, s. 478.
[3] „Revue et Gazette Musicale de Paris”, 11.01.1840, s. 147.
[4] „Revue et Gazette Musicale de Paris”, 10.04.1853, s. 132.